Manufaktura Doti oblewa wszystko
Giełdowe kontrakty grozy ✿ Kreacje na zawołanie ✿ Czekolada w muzeum ✿ Gminna fontanna czekolady
Skończyły się smakowite „polowania na czekoladowe jajka” – nieodzowny element francuskiej Wielkanocy. Mistrzowie czekoladnictwa starali się dorównać kreatorom mody i pokazali wymyślne cacka. Następne wielkanocne celebrowanie i raczenie się czekoladowymi przysmakami już nie będzie tak bogate, a to za sprawą cen kakao bijących historyczne rekordy. Niedawno PAP podał za „USA Today”, że od początku bieżącego roku cena tego surowca wzrosła o 130%. A jak wiadomo, rynek czekolady ma swój początek na plantacji kakaowca. Przekaz z giełdy kakao jest krótki – tak źle nie było od 60 lat!
Dla polskich fabryk słodkości, dla manufaktur czekolady nadszedł czas wzmożonej kreatywności.
Pani Weronika Kazimierczak, współwłaścicielka Manufaktury Doti, należącej do Stowarzyszenia „Polska Ekologia”:
- „Dla nas dużym wyzwaniem są rosnące ceny ziarna kakao. Mierzymy się z gwałtownymi wzrostami notowań na giełdzie, osiągającymi rekordowe wartości. Mimo trudności na rynku skupiamy się nad kwestią handlu i eksportu oraz upatrujemy niszy rynkowej, która będzie dla nas najlepszym kierunkiem. W samym 2024 roku wzięliśmy udział już w dwóch imprezach międzynarodowych: targach ISM w Kolonii oraz IFE w Londynie. Targi, w których wzięliśmy udział, dały nam możliwość spotkania się z naszymi obecnymi klientami oraz nawiązania nowych relacji biznesowych za granicą. Mimo świadomości drastycznego wzrostu cen kakao, rynek jest wciąż otwarty na produkty czekoladowe. Sam udział w międzynarodowych imprezach pozwolił nam lepiej zrozumieć potrzeby rynku i dostosować naszą ofertę do oczekiwań klientów. Cieszy fakt, że w tym bardzo międzynarodowym towarzystwie nasza oferta polskiego, rodzinnego producenta była wyraźnie widoczna i doceniona. Uczestnictwa w targach stanowią dla naszej firmy idealną platformę do promocji polskiej, rodzinnej marki i eksportu polskiego produktu na rynki zagraniczne”.